Śląski Klasyk rozpoczął się spokojnie, ale na trybunach panowała prawdziwa gorączka. Kibice obu drużyn stworzyli niesamowite widowisko, które niosło się daleko poza Zabrze.
Pierwsza poważna sytuacja dla Górnika przyszła w 19. minucie, gdy Lukas Ambros sprawdził refleks bramkarza GieKSy. Decydujący moment padł jednak tuż przed przerwą – Ousmane Sow ograł obronę gości i wyłożył piłkę Patrikowi Hellebrandowi, który pewnym strzałem dał Górnikowi prowadzenie.

Po zmianie stron gospodarze nie zwalniali tempa. Najpierw Erik Janża obsłużył Lukasa Ambrosa, a ten idealnie dośrodkował na głowę Sondre Lisetha – 2:0 w 53. minucie. Chwilę później goście sami podcięli sobie skrzydła – nieporozumienie Kuuska z Kudłą skończyło się trafieniem samobójczym.

Do końca meczu Górnik kontrolował przebieg gry i nie pozwolił rywalowi na wiele. Kibice „Trójkolorowych” mogli świętować zasłużone 3:0 i czyste konto.
Górnik Zabrze – GKS Katowice 3:0 (1:0)
⚽ 1:0 Hellebrand 40′
⚽ 2:0 Liseth 53′
⚽ 3:0 Kuusk (sam.) 63′
GALERIA: