Można powiedzieć, że kolejny wpis jest kontynuacją wyprawy z 3 stycznia, gdzie oprócz Oświęcimia również zawitałem do Krakowa. Więc zapraszam do paru pstryków wykonanych w bardzo szybkim tempie. Zapraszam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *